niedziela, 12 maja 2013

Lasagne z mięsem mielonym



Na moim blogu drobna zmiana - mam nową domenę www.ivkawkuchni.plOczywiście mój blog nadal będzie dostępny pod starym adresem, nowa domena przekierowuje po prostu do bloggera. Będę się posługiwać głównie nową, uproszczoną nazwą bloga. Przyznacie sami, że ani adres bloga, www.chocochoco-freak.blogspot.com,  ani jego nazwa nie należą do najprostszychKiedy przed dwoma laty (w czerwcu będzie rocznica :) zakładałam bloga i wymyślałam jego nazwę, nie sądziłam, że będzie to coś więcej niż krótkotrwała zabawa w blogowanie. Nie wzięłam pod uwagę, że ta pasja będzie się rozwijać i że czasami będę miała ochotę pochwalić się swoim blogiem i podać jego adres. A wtedy zaczynają się schody :)
- Czoko co? Frik? A jak to się piszę? Dwa razy czoko?? :) Nie ukrywam, że sama miałam problemy z poprawnym podaniem adresu i najłatwiej było mi po prostu wysłać komuś linka.
Choco Freak zamienia się na Ivka w kuchni, ale reszta pozostaje bez zmian. Nadal będę przyrządzać dla Was apetyczne dania i piec słodkie ciasta :) Dziś zapraszam na lasagne z mięsem mielonym





Lasagne z mięsem mielonym
1 cebula
500 g mięsa mielonego wieprzowego
500 g passaty pomidorowej  (używam tej z Lidla)
300 g startego sera żółtego
makaron lasagne
oliwa lub olej
sól, pieprz
bazylia

Sos beszamelowy
3 czubate łyżki masła
3 łyżki mąki
500 ml ciepłego mleka
sól, pieprz, gałka muszkatołowa

Cebulę siekamy, szklimy na oliwie, dodajemy mięso mielone, solimy i smażymy, dolewamy passatę pomidorową, poprawiamy sola i dusimy przez około 10 minut, pod koniec duszenia dodajemy posiekaną bazylię.

Sos beszamelowy - masło rozpuszczamy w rondelu na małym ogniu, dodajemy mąkę i mieszamy trzepaczką, do uzyskania jednolitej konsystencji. Wlewamy cześć mleka i energicznie mieszamy. Dolewamy po trochu pozostałą część mleka i gotujemy na małym ogniu, aż sos zacznie gęstnieć (cały czas energicznie mieszając). Doprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Zdejmujemy z ognia.

Dno blaszki lub naczynia do zapiekania smarujemy masłem (u mnie blaszka o wymiarach 28 x 24 cm). Na dno kładziemy płaty makaronu, pokrywamy je obficie sosem beszamelowym, na to kładziemy farsz mięsny  i posypujemy startym serem żółtym. Układamy kolejne warstwy w ten sam sposób, ostatnią warstwę makaronu przykrywamy sosem beszamelowym i serem żółtym.
Zapiekamy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 30 minut. Ser w tym czasie powinien się ładnie zarumienić. Po upieczeniu lasagne najlepiej odczekać chwilę aby nieco ostygła i "stężała"- łatwiej będzie ją kroić, choć wiem że to niezwykle trudne, kiedy jesteśmy głodni i czujemy roznoszące się po mieszkaniu aromaty :)




Printfriendly

Print Friendly and PDF