Wesoła, promienna blondynka. Ma szeroki uśmiech, nosi gumowce i lubuje się w rustykalnych klimatach. Od razu ją polubiłam, taka pogodna, swojska dziewczyna. Mowa o Sophie Dahl, której książka pod tytułem Apetyczna panna Dahl niedawno ukazała się na polskim rynku (wreszcie!). Większość z nas zna jej przepis na chlebek bananowy. Dodam jeszcze, że Sophie jest wnuczką Ronalda Dahla, słynnego brytyjskiego pisarza, autora m.in. "Charlie i fabryka czekolady", karierę zaczynała jako modelka, która nosząc rozmiar 42 współpracowała z największymi kreatorami mody, a jej zdjęcie, promujące perfumy Opium przeszło do historii.
Sophie Dahl
wyd. Filo
Książka pięknie wydana, opatrzona zdjęciami i grafiką w klimatach retro, między kolejnymi częściami ciekawe historyjki z życia Sophie. Znajdziemy w niej 100 ulubionych przepisów autorki na każdą porę roku. Po chlebku bananowym wypróbowuje kolejny przepis - ciasto czekoladowe
Odchodząc od tematów kulinarnych (tylko na chwilkę) chciałabym Wam polecić książkę, która właśnie pochłonęłam. Beletryzowana biografia Marthy Freud, żony sławnego ojca psychoanalizy Zygmunta Freuda. Oddana żona i opiekunką, kobieta bierna i pokorna. Całe swoje życie podporządkowała swojemu mężowi, zrezygnowała ze swoich marzeń, planów a nawet religii, aby stać się, jak sądziła, idealną żoną. Czy wszystko to zniosła z pokorą? Czy nie buntowała się nigdy, czy jej celem było żyć w cieniu swojego sławnego męża? Odpowiedzi w książce:) Do poczytania w jesienne wieczory, przy czekoladowym cieście Sophie, przepis poniżej.
"Martha F."
Nicolle Rosen
Wyd. Świat Książki
Ciasto czekoladowe
wg. przepisu Sophie Dahl
Ciasto jest wilgotne, mocno czekoladowe,w konsystencji przypomina trochę sernik, wg. mnie smakiem przebija nawet czekoladowe ciasta Nigelli.
6 jajek - osobno białka i żółtka
300 g czekolady (gorzkiej lub pół mlecznej i pół gorzkiej)
225 g cukru pudru
180 ml wrzątku
225 g lekko solonego masła (u mnie niesolone, dodałam szczyptę soli)
1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej
1 łyżeczka ekstraktu wanilowego
Do dekoracji: maliny, truskawki, czerwone porzeczki, jeżyny, gęsta śmietana, wiórka czekoladowe
Tortownicę o średnicy 23 cm ( u mnie 24 cm) wysmarować masłem, wyłożyć papierem do pieczenia.
Piekarnik nagrzać do 180 st C.
Czekoladę zmiksować z cukrem przy użyciu malaksera. zalać wrzątkiem, dodać masło pokrojone na małe kawałeczki, kawę, wanilię i żółtka. Zmiksować.
Białka ubić na sztywną pianę, dodać do masy czekoladowej i delikatnie wymieszać.
Wlać do przygotowanej formy. Piec 45-55 minut.
Podczas pieczenia ciasto popęka, a po upieczeniu opadnie- taki jego urok :)
W powstały krater będzie można nałożyć np. bitą śmietanę czy owoce.
Ostudzić w formie, przed podaniem oprószyć startą na tarce czekoladą, cukrem pudrem lub udekorować owocami.
Ciasto można przechowywać w lodowce, powiedziałabym nawet, że najbardziej smakuje na drugi dzień schłodzone przez noc.
Smacznego!