Kuchnia włoska to zdecydowanie moja ulubiona. Wszyscy w domu uwielbiamy pizzę, zajadamy się lazanią, a nadziewane muszle nigdy nam się nie znudzą. Miłośnikom włoskich smaków i tym, co jeszcze się wahają (naprawdę są jeszcze tacy?) polecam książkę "Ilustrowana szkoła gotowania. Kuchnia włoska krok po kroku". Przydatna jest zarówna dla tych co swoją przygodę z gotowaniem dopiero zaczynają i dla tych, którzy niejedno w kuchni widzieli i ugotowali :)
Książka podzielona jest na działy:
- ciasta i przygotowania wstępne (ciasto słone, ciasto słodkie, ryż, zboża, jajka),
- sosy (buliony, wywary, przyprawy, przetwory na słodko i słono),
- mięso (białe, czerwone, dziczyzna),
- ryby (mięczaki i skorupiaki)
- warzywa (owocowe i strączkowe),
- owoce (cytrusowe, egzotyczne i sezonowe),
- słodkości (kremy i dekoracje).
Na wstępie do każdego działu znajdują się fotografie sprzętu niezbędnego w kuchni wraz z opisem.
Przy każdym przepisie znajduje się instrukcja przygotowania potrawy krok po kroku, zdjęcie po zdjęciu, co jest bardzo pomocne. Co jeszcze ciekawego znajdziemy w książce? Niezbędną wiedzę kulinarną na temat warzyw - obieranie, krojenie, serwowanie. Dowiemy się jak postępować z owocami morza - jak obrać mątwę, ośmiornicę czy kalmara. Makarony - przygotowanie ciasta, różne rodzaje makaronów. Znajdziemy przepis na makaron 3-kolorowy barwiony naturalnymi składnikami, instrukcje jak zrobić fagottini, tortellini, orecchiette czy sakiewki. Oczywiście nie zabraknie przepisu na pizze czy focaccię. W dziale mięso znajdziemy instrukcję nadziewania kurczaka, zawijania roladek z mięsa. Dowiemy się jak przyrządzić królika czy jagnięcinę. Jest też przepis na ossobuco i saltimbocca. To tylko niektóre zagadnień kulinarnych poruszonych w książce. To opasłe tomisko (512 stron) będzie świetnym pomocnikiem w kuchni.
Do książki można zajrzeć na stronie wydawnictwa Jedność.
Jako pierwszy do wypróbowania wybrałam przepis na ravioli.
Oryginalnie do nadzienia użyto botwinki, ponieważ jej nie znalazłam, zastąpiłam ją szpinakiem a samo nadzienie nieco zmodyfikowałam.
Ravioli ze szpinakiem
przepis z książki "Ilustrowana szkoła gotowania. Kuchnia włoska krok po kroku"
(z moimi modyfikacjami)
Ciasto
1/2 kg mąki pszennej typ 500
5 jajek
5 ml oliwy z oliwek extra vergine (wpływa na elastyczność ciasta)
szczypta soli
Farsz
250 g świeżego szpinaku (ewentualnie mrożonego)
250 g sera ricotta
50 g startego parmezanu
1 jajko
3 ząbki czosnku
sól, pieprz
gałka muszkatołowa
olej
dodatkowo- stopione masło, parmezan do posypania
Na stolnicy usypać kopiec z maki, w środku zrobić dołek, wbić jajka. Dolać oliwę i widelcem wymieszać składniki. Wygniatać ciasto, aż do uzyskania jednolitej masy. Uformować z ciasta kulę, oprószyć mąką, owinąć folią spożywczą i włożyć do lodówki na czas pomiędzy 15 a 40 minut.
Szpinak umyć, większe liście porwać na kawałki, szpinak "baby" zostawiamy w całości. Mrożonego nie rozmrażamy (wrzucamy od razu na patelnię do czosnku). Czosnek drobno posiekać, zeszklić na patelni na oleju. Dodać szpinak i smażyć, aż odparuje z niego woda i będzie "zwiędnięty". Przekładamy do sitka i odsączamy z nadmiaru wody. Przekładamy do miski, dodajemy jajko, ricottę, parmezan i przyprawy. Całość miksujemy.
Ciasto cienko rozwałkować (na grubość ok 2 mm), wycinać z ciasta długie paski. W dolnej części wyciętego paska w odstępach nakładać kulki farszu. Można użyć rękawa cukierniczego do wyciskania farszu. górną częścią ciasta nakryć ciasto z farszem. Palcami docisnąć ciasto pomierzy poszczególnymi kopczykami farszu. Przy użyciu radełka usunąć nadmiar ciasta i wyciąć ravioli.
Ravioli gotujemy w osolonej wodzie około 5 minut. Podajemy polane stopionym masłem i posypane startym parmezanem.
Smacznego!