Nie myślcie sobie, że samymi ciastami się odżywiam :) Czasami na moim stole zawita coś zdrowszego i małokalorycznego. Na dowód tego, dziś zamieszczam przepis na sałatkę z roszponki.
Dziwię się, że tak późno odkryłam roszponkę. Jest krucha i delikatna, a w towarzystwie gorgonzoli i miodowego winegretu, jej lekko orzechowy smak rozkwita w pełni.
Sałatka z roszponki, gorgonzoli i pomidorów
100 g roszponki
1 awokado
15 pomidorków koktajlowych
100 g gorgonzoli
garść orzechów włoskich
Miodowy sos winegret
1 łyżeczka miodu
1 ząbek czosnku
3 łyżki oliwy z oliwek lub oleju
1 łyżka octu winnego
sól, pieprz
Przygotowanie miodowego sosu winegret: Czosnek bardzo drobno posiekać, rozetrzeć końcem noża, posypać delikatnie solą i przełożyć do miseczki. Dodać miód i razem rozetrzeć. Wlać ocet winny i oliwę. Dokładnie wymieszać składniki. Doprawić solą i pieprzem do smaku.
Sałatka: Roszponkę umyć i osuszyć, pomidorki koktajlowe pokroić na ćwiartki, ser gorgonzolę i awokado pokroić w kostkę, orzechy pokroić na mniejsze kawałki. Składniki sałatki wymieszać.
Przed podaniem polać miodowym sosem winegret.
Oglądaliście "Życie Pi"? Przyznaje, że książki nie czytałam, z tym większym niepokojem szłam do kina, nie wiedząc co mnie czeka. Po rozczarowaniu "Atlasem chmur", spodziewałam się kolejnej przereklamowanej pseudofilozoficznej historii. Okazało się jednak że w kinie czekała mnie niespodzianka - piękna, mądra i pełna przygód przypowieść o chłopcu i tygrysie. Film o odwadze, wytrwałości i granicach człowieczeństwa. I nade wszystko film o wierze. Prowokuje do dyskusji i wzbudza refleksje.
Filmowa adaptacja "Życia Pi" to także prawdziwe wizualne widowisko. Baśniowa sceneria i wspaniała feeria barw sprawia, że oglądanie staje się przyjemnością, ucztą dla oka. Zaskakujące zakończenie dodaje smaczku całej historii. Polecam!
