Nie wyobrażam sobie Wigilii bez barszczu czerwonego z uszkami. Najlepiej przyrządzić go na domowym zakwasie z buraków. Taki samodzielnie zrobiony zakwas posiada wspaniałe walory smakowe, z którymi nie mogą się równać żadne sklepowe gotowce!
Zakwas z buraków, niezastąpiony przy wigilijnym stole, jest także bardzo zdrowy. Można go pić codziennie dla zdrowotności :) Dla zachęty powiem, że jest silnym antyoksydantem, wspomaga pracę wątroby i nerek, ma właściwości oczyszczające krew i obniżające poziom cholesterolu. Ze względu na dużą ilość błonnika są polecany jest przy diecie odchudzającej.
Zakwas z buraków
- 1 kg buraków
- przegotowana i posolona ciepła woda (1 łyżka soli na litr wody)
- 4-6 ząbków czosnku
- 1 łyżeczka ziaren pieprzu
- 1 łyżeczka ziela angielskiego
- 4 liście laurowe
- opcjonalnie: kawałek żytniego chleba na zakwasie, bez polepszaczy.
Buraki umyj, obierz i pokrój na plastry. Czosnek obierz z łupinek.
Duży szklany słój lub gliniany garnek (kamionkę) dokładnie wymyj i wyparz wrzątkiem, aby w zakwasie nie powstała pleśń.
Buraki przełóż do słoja lub garnka, wkładając pomiędzy nimi ziele angielskie, liście laurowe, ziarnka pieprzu i ząbki czosnku. Całość zalej lekko ciepłą wodą z solą. Woda musi całkowicie przykrywać buraki! Inaczej szybko się popsują i spleśnieją.
Naczynie przykryj gazą lub bawełnianą ściereczką, którą zabezpiecz gumką recepturką. Nie zamykaj szczelnie zakwasu, bo musi „oddychać”. Odstaw w ciepłe miejsce na 5-7 dni. Co jakiś czas sprawdź poziom wody i w razie potrzeby uzupełnij.
Aby przyspieszyć proces zakwaszania, można włożyć do zakwasu (i zanurzyć w wodzie) kawałek chleba żytniego na zakwasie. Musi to dobrej jakości pieczywo bez polepszaczy i chemii, która może spowodować zepsucie zakwasu.
Kiedy na zakwasie pojawi się pianka, co jest jak najbardziej naturalne, trzeba ją zebrać.
Zakwas będzie gotowy kiedy będzie mieć wyraźny, kwaśny zapach. Przecedź go i przelej do czystej i wyparzonej butelki.
Zakwas można przechowywać szczelnie zamknięty w lodówce przez około miesiąc (niektórzy twierdzą, że nawet dłużej:)
Smacznego :)